sobota, 18 marca 2017

"Nemezis. O człowieku z faweli i bitwie o Rio."| Pierwszy poważny reportaż.


W jaki sposób ciężko pracujący młody ojciec Antônio Francisco Bonfim Lopes stał się królem Rocinhy – największej faweli w Rio, głową kartelu narkotykowego i jednym z najbardziej poszukiwanych przestępców w Brazylii, znanym jako „Nem”?

Nemezis to opowieść o człowieku, który w bezwzględnym świecie brazylijskiego półświatka próbował walczyć o sprawiedliwość. Okrucieństwo i twarde zasady panujące w tym niebezpiecznym środowisku zmusiły go jednak do wejścia w świat skorumpowanej policji, bogatych narkomanów, zakłamanych polityków i narkotykowych bossów.
Rozłożyste lasy deszczowe i więzienia o zaostrzonym rygorze. Brudne slumsy i lśniące centra handlowe –Nemezis jest pełnym kontrastów opisem brazylijskiej walki z korupcją, przemocą, narkobiznesem i biedą, czyli z wszystkim tym, z czym również mierzył się „Nem”, walcząc o przyszłość swojego kraju.

źródło: lubimyczytac.pl


Od jakiegoś czasu bardzo chciałam sięgnąć po reportaże. Ciekawił mnie ten gatunek i miałam poczucie, że w końcu przeczytam coś wartościowego, a nie same odrealnione powiastki o młodzieży. Mój wybór padł na nowość w bibliotece, czyli reportaż o Nemie, narkotykowym bossie z Brazylii. Być może trochę głupio wybrałam, bo ten reportaż jest dość obszerny i długi, jednak zachęciła mnie tematyka, którą po obejrzeniu "Narcos" chciałam jeszcze bardziej zgłębić nawet gdy chodziło nie o Kolumbię, a o inne kraje. 
Na początku ciężko mi było zacząć tę książkę i wgryźć się w jej klimat, tak jak się spodziewałam reportaże to nie najłatwiejszy gatunek do czytania, a jednak lektura, która wymaga czegoś od czytelnika. Autor w świetny sposób oddał klimat, historię Rio i czytając naprawdę czuło się tamtejsze nastroje. Bardzo dobrze pokazał jaka była mentalność tamtejszych ludzi, różnice pomiędzy fawelą i bogatymi ludźmi, ale również genialnie ukazał to, że baronowie narkotykowi to nie czarno na białym źli ludzie, ale pokazał ich także od tej lepszej strony, co dla mnie było bardzo ważne. Wiele szczegółów sprawia, że reportaż jest bardzo wyczerpujący, a dołączone zdjęcia są świetnym dodatkiem do lektury. 
Moją pierwszą przygodę z reportażami uważam za bardzo udaną i na pewno sięgnę po inne reportaże, tutaj zwracam się z prośbą do Was o polecenie mi tytułów wartych uwagi, a "Nemezis" już dziś mogę Wam polecić. 

Moja ocena:
7/10
RyśCzyta

1 komentarz:

  1. Książka wydaje się być bardzo ciekawa, jednak ja na chwilę obecną odpuszczę sobie jej lekturę :)

    OdpowiedzUsuń