niedziela, 8 października 2017

Powrót na bloga, jesienne przemyślenia czytelnicze i recenzja "Zakazane życzenie"

Cześć wszystkim, nie było mnie tu od bardzo dawna, po prostu sobie odpuściłam blogowanie, podobnie zresztą jak instagram, ale od jakiegoś czasu bardzo często zabierałam się za ten post i chciałam wrócić na bloga.
Jesień jest czasem, w którym szczególnie mam ochotę czytać. Myślę, że wiecie o czym mówię- ciepła herbata, kocyk i dobra książka to klucz do idealnego po południa, pech jednak chce, że czasu na czytanie jest mało.
Ostatnio jednak udało mi się przeczytać kilka interesujących książek  i jedną z nich jest "Zakazane życzenie" Jessicy Khoury.


Opowiedziana na nowo baśń tysiąca i jednej nocy. Ona jest potężnym dżinnem. On złodziejem z ulicy. Połączyła ich pradawna magia. Kiedy Aladyn odnajduje magiczną lampę, Zahra zostaje przywrócona światu, którego nie widziała od pięciuset lat. Ludzie i dżinny pozostają w stanie wojny, więc aby przetrwać, musi ukrywać swą tożsamość. Przybierając różne kształty, będzie trwać przy swoim nowym panu aż do czasu, kiedy ten wypowie swoje trzy życzenia. Wszystko się komplikuje, gdy Nardukha, potężny król dżinnów, oferuje Zahrze szansę całkowitego uwolnienia od magii lampy. Uratowanie siebie oznacza jednak zdradzenie Aladyna – człowieka, w którym Zahra… zakochała się wbrew sobie. Teraz musi podjąć dramatyczną decyzję: wybrać między wolnością a uczuciem – zakazanym, lecz silniejszym niż wszystko, co znała do tej pory. Skrywane przez stulecia tajemnice, baśniowy świat skrzący magią, niebezpieczeństwo i miłość wbrew wszelkim zasadom. 
źródło: lubimyczytac.pl 
 
Książka ta urzekła mnie swoją magią- pozwoliła, że przeniosłam się na chwilę do świata magicznych dżinów i piaszczystej pustyni. Jej klimat był niepowtarzalny, a lektura była prawdziwą przyjemnością, bardzo spodobało mi się w jaki sposób autorka ukazała dżinów oraz właśnie baśnie tysiąca i jednej nocy, jak odmienna była ta perspektywa, ale moim zdaniem bardzo trafiona. Oczywiście wiele wątków dało się przewidzieć, ale nie ujmuje to w żaden sposób tej książce, jest po prostu świetną pozycją rozrywkową i nie tylko, a sprawdzi się myślę nie tylko w lecie, a teraz w jesień również będzie w sam raz, jeżeli tak jak mnie, zawsze interesowały was Baśnie tysiąca i jednej nocy to serdecznie zachęcam Was do lektury.

Moja ocena:
7/10

RyśCzyta