środa, 15 marca 2017

"Fanfik" Natalia Osińska| Nowa Małgorzata Musierowicz?

Zgodnie z zaleceniem MEN-u
Każdy uczeń oraz rogal, 
Aby nie marnować tlenu, 
Ma być czymś na kształt pieroga.
Sama słodycz, garnir z krost, 
Jedna waga, jeden wzrost,
Pulchne lico, grzbiet garbaty,
W środku pulpa i opiaty.


Debiutancka powieść Natalii Osińskiej od początku zyskała rozgłos. Było jej wszędzie pełno, a gdy usłyszałam, że jest to nowa polska Musierowicz to musiałam po nią sięgnąć. Wynika to oczywiście z tego, że jestem ogromną fanką "Jeżycjady", o czym niedługo planuję napisać. Ale do rzeczy- gdy tylko zobaczyłam tą książkę w bibliotece to od razu ją wypożyczałam, chyba sami rozumiecie dlaczego. Czy naprawdę autorka to nowa Małgorzata Musierowicz?
Książka na początku wydawała mi się całkiem ciekawa, bardzo zainteresował mnie motyw tabletek, problemów psychicznych i tego typu rzeczy, główna bohaterka zaintrygowała mnie od początku, gdy jednak zgłębiałam tą historię to z każdą obracaną kartką podobała mi się coraz mniej. Jedno mogę powiedzieć- nie ma to nic wspólnego z genialną jak dla mnie twórczością Musierowicz, wspólne jest jedynie miejsce akcji- czyli Poznań, poza tym porównanie to jest kompletnie pozbawione sensu i nie potrafię go zrozumieć. Nie chcę zdradzać za wiele na temat samej fabuły, bo uważam, że zniszczyło by to Wam lekturę, jednak dla mnie książka była bardzo rozdmuchana, historia zbyt prosta, zbyt szybko wszystko się w niej ułożyło i dla mnie cały koncept jest niesamowicie odrealniony, dlatego nie rozumiem głosów, że bardzo dobrze odwzorowuje prawdziwe życie. Początkowo zamysł mi się podobał, jednak książka okazała się być o czymś całkiem innym, o czymś o czym sama bardzo nie lubię czytać. Myślę, że poważne problemy sprowadza do czegoś małej rangi i nie potrafię się nią zachwycać tak jak inni. Wielkim plusem tej książki jest jednak dla mnie ukazanie roli dorosłych w życiu nastolatków, brakuje tego w wielu młodzieżówkach, a tutaj autorka bardzo zręcznie pokazała cierpienie i uczucia rodziców. Poza tym fabuła mimo tego, że mi się nie podobała to należy przyznać, że jest na prawdę nietypowa i nie spotkałam się nigdy z czym podobnym, a poza tym chyba Natalia Osińska jako pierwsza polska pisarka poruszyła ten temat w młodzieżówkach. Mimo to uważam, że tak książka jest na prawdę przeceniona i zaczynam coraz bardziej wątpić w recenzje większości youtuberów, bo ostatnimi czasy wszystko co jest zachwalane mnie zawodzi. Jestem szczerze mówiąc sama zdziwiona swoją opinią, bo pokładałam ogromne nadzieje w tym debiucie, a poza tym tak jak mówię słyszałam same dobre wypowiedzi o "Fanfiku". No cóż, jak widać co czytelnik to opinia.

Moja ocena: 
4/10 
RyśCzyta

PS. Zapraszam Was na mój instagram i na rozdanie,w którym można wygrać "Hopeless". @rysczyta

3 komentarze:

  1. Wciąż nie jestem przekonana do polskich autorów, ale z tą pozycją chciałabym się zapoznać.:)

    oddam-ci-ksiazke.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Slyszałam dość dużo pozytywnych recenzji na jej temat, ale czy się skuszę? Zapewne nie, bo praktycznie wszystko w tej książce mnie odstrasza.
    Buziaki, obserwuję!
    BOOKBLOG

    OdpowiedzUsuń
  3. Widziałam ją kiedyś w księgarni, ale opis fabuły nie do końca mnie przekonywał. Nie przepadam za książkami, w których główni bohaterzy zniechęcają do siebie, więc po przeczytaniu Twojej recenzji chyba jednak odłożę ją na listę książek, które mogę ale nie muszę przeczytać.

    Pozdrawiam :)
    Izabella @ Gwiezdne Kroniki

    OdpowiedzUsuń